Rozdział I

"TWÓRZ!"


Gdy Duch Wielkiego Alchemika tchnął oddech życia w nozdrza człowieka, ogień twórczego Ducha wypełnił gliniane tabernakulum.  Tak oto narodził się embrioniczny bóg.

Praktyczne aspekty alchemii odnajdujemy w stworzeniu jedynie w tym człowieku, który rozwinął moc urzeczywistnienia tego czym jest zasada wolności.  Cokolwiek jest okowami lub pętami zaiste nie jest przyjacielem alchemika, aczkolwiek przeznaczeniem alchemika jest połączyć duszę z jej nieśmiertelnym celem uświęcenia paktu życia, przy jednoczesnej pełnej akceptacji drogocennego daru indywidualnego bytu.

To, kim jest alchemik odnajdujemy w poleceniu „Twórz!”  I aby mógł być on mu posłuszny, energia ogni twórczych jest nieustannie i w każdej chwili do jego dyspozycji.  Jak kryształowe koraliki zsuwające się po kryształowej nici, podobnie energie twórczej esencji życia spływają do kielicha świadomości.  Niepowstrzymane ani też nie opóźnione w ich naznaczonym kursie, spływają one nieprzerwanie do pojemnika ludzkiego bytu.  W pojemniku tym magazynują się one zarówno na dobre jak i na złe, podczas gdy każda cząsteczka uniwersalnej energii zostaje zarejestrowana i przypieczętowana jako akt stworzenia.

Akt stworzenia odzwierciedla zamysł woli indywidualnej jednostki.  Gdy brak intencji, akcja wielkiego kosmicznego pieca zostaje wstrzymana, gdy twórcza okazja chwili została odrzucona przez świadomość jednostki i staje się ona straconą okazją.  Tam gdzie nie ma decyzji lub intencji, energia zachowuje jedynie Boską identyfikację zamysłu, bez pieczęci indywidualizacji i tak zostaje wrzucona do kufra jednostki i wpisana, jako bezosobowy zapis, do księgi życia.

Zatem dla jednostki, która nie respektuje ani też nie dostrzega obowiązku tworzenia, proces ten jest bez znaczenia, ponieważ na skutek braku respektu traci ona daną mu przez Boga tę szansę.  W wyniku zaniedbania tego obowiązku przez człowieka, Bóg nakazał, jak zapisane jest w Apokalipsie Świętego Jana: „Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.  Obyś był zimny albo gorący!  A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust.”<1>

Obowiązkiem naszym jest tworzyć, ale w oparciu o łaskę Boga i dzięki niemu, niech ludzie wypełnią poprawnie swój obowiązek tworzenia dany nam przez życie, oparty na boskiej iskrze w nas, początkowym boskim wzorze.  Mogą oni zatem postąpić za przykładem starszyzny bogów rasy ludzkiej i królewskiego kapłaństwa zakonu Melchizedeka w swych twórczych usiłowaniach, aby byli oni w stanie przekazać łańcuchowi energii życia szczególny, jak również fascynujący aspekt kosmicznego ducha, który jest naturą nieskończonego Boga.

Tak długo jak jednostki pozwolą sobie pozostawać w stanie ustawicznego strachu, tak długo jak pozbawią się one olbrzymich korzyści płynących z uniwersalnej nadziei, tak długo jak nie pojmą one znaczenia obietnicy „Chwała Pana nad panami, bo Jego łaska na wieki,”<2> dopóty będą one w nieświadomości odmawiały sobie nieopisanej rozkoszy, którą im da poprawne użycie duchowych przywilejów.

Poniżyć duszę człowieka, poniżyć ją w poczuciu grzechu, frustracji i winy jest czynem księcia ciemności.  Ale zawsze pozostaje mocną stroną synów nieba, Wniebowstąpionych Mistrzów i kosmicznych bytów wywyższenie tego szlachectwa, które jest treścią i zawartością duszy człowieka, ku takim szczytowym wyżynom w jego życiu, że będzie on w stanie usłyszeć najwyższej wagi słowa odwiecznego Boga, wypowiedziane tubalnym głosem, „Tyś synem moim, Ja Ciebie dziś zrodziłem.”<3>

Człowiek musi zawrzeć pakt uniwersalnego zaufania, opartego na jego własnym, wewnętrznym zobowiązaniu w stosunku do łaski Boga, że nie pozbawi go on użycia potęgi Żywego Słowa by naśladować Mistrzów, by naśladować Jedynego Zrodzonego z Ojca, by naśladować Ducha pocieszyciela i prawdy.  A kiedy zacznie to czynić, odkryje on jak jego świadomość odnalazła nową metodę oczyszczenia swej duszy przez moc Ducha Ojca.  Wtedy pojmie on znaczenie słów wypowiedzianych o Abrahamie, że jego wiara „została mu (to) poczytana za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga.”<4>

Tak więc „nie siłą, nie mocą, ale Duchem moim - tak mówi Jahwe Zastępów”<5> człowiek dokonuje alchemicznego wyczynu transmutacji nieszlachetnych metali ludzkiej świadomości na złoto Chrystusowego Oświecenia.  Ludzka moc i ludzka potęga nigdy nie są w stanie przemienić ciemności człowieka w światło, ani też nie są one w stanie uwolnić ludzkości od poczucia zmagania, które zagradza drogę akceptacji poczucia Bożego potencjału danego jej przez Boga i istniejącego w zasięgu bytu.

Zwycięskie osiągnięcia Mistrza Jezusa, wraz z „większymi dziełami,” które obiecał on, że apostołowie Chrystusa będą zdolni dokonać, „ponieważ Ja idę do Ojca,”<6> stanowią w obecnym wieku, jak i w przyszłych wiekach, rozkaz uniwersalnej wolności.  Tak więc dzieła alchemików Ducha wzywają dusze ludzkie, aby zaprzestały one potępiać samych siebie, litować się nad sobą, ulegać nałogom i przesadzać odnośnie błędów przeszłości.  Ponieważ kiedy ludzie nauczą się przebaczać i zapominać ich własne błędy, serca ich z radością przyjmą słowa z nieba „Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił.”<7>

Przyjąwszy, że potencjał każdego człowieka opiera się na jego zanurzeniu w olbrzymim, bezdźwięcznym dźwięku strumienia żywej energii światła z serca Uniwersalnego Chrystusa, mówimy zatem: Niech siła Ducha Świętego w nieskończonym wszechświecie wywiera mocny kosmiczny nacisk na duszę przyszłego alchemika tak długo, dopóki nie wyłoni się on z ognistego pieca elastyczny, wybielony, oczyszczony i nieskalany w chęci posłuszeństwa nakazowi Boga by przede wszystkim stworzyć czyste serce, a następnie odtworzyć jego byt zgodnie z duchem prawości.

Bóg jest Duchem i jako Najwyższy Alchemik posiadający siłę przemiany we wszechświecie jest on w stanie przekazać pasję wolności duszy każdego człowieka, który ją zaakceptuje.  Pasja Boga stwarza w człowieku cud rozwoju poprzez poczucie tego co jest rzeczywiste.  Ta pasja Boga wypędzi ze świątyni tych bankierów i kupczących, którzy zaiste sprzedaliby dusze ludzkie na targowiskach świata.

Pragniemy stworzyć w studentach alchemii świadome pojęcie mocy Ducha, zdolnego przekazać transmutacyjne rezultaty Wszechmocnego Alchemika bytom i życiu ludzkości na ziemi.  Poprzez tę świadomość zostaną oni wzniesieni na wyższy, niedoświadczony przez nich dotychczas poziom, gdyż wreszcie będą w stanie odkryć, że to w nich samych zakopany i pogrzebany jest klucz - nasienie ich wszechpotencjału.

Aby wskrzesić Ducha Kosmicznego Alchemika musimy zatem szukać, aż znajdziemy i musimy pukać, dopóki drzwi nie zostaną otwarte.  Zgodnie z rytuałem prawdziwej wiary, musimy z radością całkowicie oddać siebie Temu, który jest w stanie całkowicie zatroszczyć się i zbawić tych, którzy wierzą w jego wielorakiego zasięgu zamierzenia.  Są one ześrodkowane w jedynym celu rozwoju świadomości kamienia, którego odrzucili budujący - Chrystusa, który jest głowicą węgla każdego człowieka.<8>

W pojęciu obfitego życia znajduje się radioaktywna zasada rozprzestrzeniającej się świadomości Boga, z którego to kielicha może pić każdy, nie odbierając ani jednej joty spadku należnego jego bratu.  Zazdrość i poczucie zmagania są obce zatem w życiu prawdziwych alchemików; roztropni zatem są ci, którzy poddadzą się nakazom boskiego prawa, którzy będą usiłować oczyścić się z wszelkich nieczystych nawyków, będących wynikiem śmiertelnej tępoty, wątpliwości i strachu - podstawowych przyczyn niespełnionego przeznaczenia i celu życia człowieka.

Ci, którzy ośmielą się poddać woli Boga przybędą do punktu, w którym dusze ich będą mogły nareszcie spotkać, twarzą w twarz, zwycięskiego Ducha, który umożliwia przelanie świadomości Wielkiego Alchemika do świadomości pomniejszego alchemika.  Poprzez ten przekaz wzmacnia się nadzieja w mikrokosmosie jednostki, a następnie ma miejsce cud przeobrażającej się poczwarki.  Następnie pulsujące Żywe Słowo karmi duszę, która w końcu pojęła, że celem bytu i jej raison d’etre jest rozkaz światła: „Twórz!”

Jest zatem obowiązkiem każdej żyjącej jednostki aby tworzyć zgodnie z boskimi wzorami i obrazami rzeczy niebieskich.<9>  Ten, kto jest zdolny stworzyć cud tych wzorów w swym życiu, temu wszystko to będzie dodane; bo przez szukanie wpierw Królestwa Boga, zapanuje on nad całą ziemią.<10>

W tej serii alchemii dla średnio-zaawansowanych w imieniu Wszechmogącego Boga stwarzam ducha łączności w świadomości tych uczniów, którzy się przyłożą do tych studiów.  Poprzez tego ducha - ogniskowa mego płomienia - Najwyższy Bóg i hierarchia Światła, siłą uniwersalnej Miłości, stworzą klimat w świadomości studenta, który umożliwi mu osiągnięcie należnego mu miejsca w boskim porządku wszechświata.  Wtedy rozkwitnie królestwo, a ludzie pojmą, że zmaganie i brutalna przemoc nie są drogą do zyskania tego co Bóg jest zawsze gotów im dać.

Strach, który ukrywa się w świecie człowieka należy do ciemności, podczas gdy wiara, nadzieja i miłość są wielkimi potrójnymi nosicielami światła, które oddają chwałę Rzeczywistości i prowadzą ludzi ku światłu.

Gotów do dzieła,
Pozostaję Rycerzem Dowódcą,
Saint Germain


Przypisy

1. Ap 3:15, 16.

2. Ps 136.

3. Ps 2:7, Dz 13:33; Hbr 1:5; 5:5.

4. Rz 4: Jk 2;23.

5. Za 4:6.

6. J 14:12.

7. Dz 10:15.

8. Mt 21:42.

9. Hbr 9:23.

10. Mt 6:33; Łk 12:31.


Cytaty biblijne w oparciu o Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych, Wydawnictwo Pallotinum, Poznań - Warszawa 1971, wydanie drugie poprawione.