Rozdział V

FORMUŁY PRECYPITACJI


Nie to, co mogłoby być, lecz to, co będzie, ponieważ człowiek uzmysławia, przywołuje i równa się z uniwersalnym prawem.  Alchemia!  Cudowna nauka przemiany, która zaspakaja najgłębsze pożądania serca, uporządkowuje sprawy człowieka i odnawia słodką czystość jego pierwotnej jedności z Wielkim Przodkiem.

Koncept rozmnażania komórek wskazuje ku prawu natury, które zapewnia stały rozwój.  Prawo, które rządzi rozmnażaniem życia w obrębie swego gatunku, nie odnosi się jedynie do ciała fizycznego, ale również do umysłu, uczuć i pamięci, jak i do czystego Ducha człowieka.  Współpraca pomiędzy czterema niższymi ciałami i wyższymi wehikułami umożliwia człowiekowi najpierw zapanować nad jego otoczeniem, a następnie tworzyć - pod warunkiem, że jest on w stanie pojąć i nie być ograniczonym przez oczywistą iluzję świata stworzenia, którego punktami odniesienia są czas i przestrzeń.

A zatem, istnienie lub brak pewnych czynników może już to przedłużyć już to skrócić czas precypitacji, nawet jeśliby wszystkie inne warunki były spełnione.  Zatem, założywszy, że czynniki te są znane, mogą one zostać systematycznie wyeliminowane w celu skrócenia czasu manifestacji.  Podstawowymi przeszkodami precypitacji są: (1) brak harmonii w świecie uczuć, (2) poczucie samotności i opuszczenia, oraz (3) poczucie małości lub niepewności oraz zwątpienia.

Czasem obecność tych czynników może zostać zredukowana za pomocą prostego aktu wiary.  Innym razem, może ona wymagać bardziej żarliwej modlitwy do Boga i wzmocnienia pozytywnych czynników, których celem jest całkowite wyeliminowanie negatywnych wpływów istniejących wewnątrz i na zewnątrz świata danej jednostki.

Może się to wydawać dziwne dla niektórych, że zwracam waszą uwagę na te proste fakty.  Ale niech mi wolno szczerze powiedzieć wam, że nie są one tak proste, bo efekty tych energii nastroju na twórcze zamiary mają dalece większe konsekwencje niż ludzkość gotowa jest to przyznać.

Przez podkreślenie potrzeby poprawy tych warunków i uczynienie przyszłego alchemika świadomym wpływu jaki wywierają one na jego zamierzone dzieło czuję, że podejmujemy wielki krok w pozytywnym kierunku.  Wiedza ta, gdy zastosowana, pomoże nam uniknąć wprowadzenia zniechęcających czynników później, podczas gdy dla niektórych spodziewane wyniki nie pojawią się natychmiast na skutek tychże przedstawionych tu powodów.

W tym miejscu na początku mego wykładu chcę podkreślić potrzebę wytrwałości.  Często brak wytrwałości odnośnie właściwego kierunku akcji może zniweczyć wszelkie owoce tuż przed zbiorem plonu z niewidzialnego świata, gdy plon ten jest gotowy oddać się do rąk tego, który poszukuje.

W tym miejscu pragnę wymienić niektóre spośród ważnych i istotnych alchemicznych czynników, których pozytywna siła powinna zostać wzięta pod uwagę.  Podstawowa pomiędzy nimi jest wiara.  Zawiera ona wiarę w odśrodkową siłę, która utrzymuje elektrony w żywotnym ruchu, gdy krążą one wokół ich nukleonicznych center.

Moc ta przypomina zwięźle ściśniętą, nieomal wszechmocną sprężynę.  Jest ona centrum każdego słonecznego systemu i atomu, którego magnetyczne fluktuacje i emanacje, scentrowane w swym własnym jądrze, są w stanie, zgodnie z prawem kosmicznym, czerpać z nieograniczonych pól energii w celu stworzenia jakiegokolwiek cudownego zjawiska wymaganego w danym momencie - gdy jednostka jest w stanie przekonać samą siebie i wszechświat, że jej zamiar jest dobry.

Wszak każdy z nas kiedyś spotkał ludzi, którzy byli mistrzami w czynieniu zła jedynie ponieważ przekonani oni byli, że ich czyny były prawe, pomimo, że były one złe.  Nie znaczy to, że Wszechświat jest przysłowiowo ślepy;  wskazuje to po prostu na potrzebę kosmosu by chronić sekrety stworzenia przed wzrokiem ciekawskich i strzec skarby nieba przy pomocy systemów inicjacji wypracowanych przez Braterstwo.

Z tego to powodu Bóg rzekł: „Oto człowiek stał się taki jak My, zna dobro i zło:  niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki.  Dlatego Jahwe Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tę ziemię, z której został wzięty.”<1>

Wewnętrzną potrzebę wszechświata aby chronić swe sekrety przed niewtajemniczonymi można dostrzec w działalności hord Lucyfera, które od czasu do czasu w długiej historii planety zaangażowały synów Boga w błędnym użyciu twórczej i świętej mocy życia.  Uczynili oni to przez użycie psychodelicznych zboczeń, niebezpiecznych narkotyków, poprzez ich zaraźliwy duch rebelii i buntu przeciw porządkowi - który jest pierwszym prawem nieba - i poprzez rozprzestrzenianie chaosu, często w imię idealizmu.

Lecz ten rodzaj idealizmu zawsze oparty był na dumie intelektualnej;  pojawia się on jako przeciwstawny plan przyziemnego, karnalnego umysłu w celu współzawodniczenia z Boskim Umysłem, uważając się za wyższy od niego.  Zatem, jeśli wydaje się, że jestem zbyt ostrożny w tym średnio-zaawansowanym kursie alchemii, niebo mym świadkiem, że jest ku temu powód.

Obecnie zwracam się do każdego z was byśmy, biorąc pod uwagę semantykę alchemii, rozpatrzyli słowo ołtarz (altar, ang.) jako oznaczające święte miejsce przemiany (alter, ang.).  Oto tu wszelka zmiana wykuwana jest przy użyciu prawa Boga.  Bóg jest prawem.  Jego prawo nie istnieje bez miłości.  Ale niestety, na skutek tejże hojności wrodzonej Boskiej naturze, która pozwala na różne funkcje prawa, aby zostały użyte przez rozwijającą się ludzkość, ludziom udało się oddzielić prawo od miłości.

Tak oto bardziej mechaniczne aspekty alchemii, zwane magią, były używane poprzez wieki przez tych, którzy używali swej znajomości praw Bożych dla swych egoistycznych celów.  Zademonstrowane to zostało na Dworze Faraona, kiedy Aaron, prawdziwy alchemik Ducha, został wyzwany przez magików, którzy rzucili swe laski i które przemieniły się w węże.<2>

Mechaniczne aspekty prawa są często połączone z oszukaństwem, aby stwarzać czarowne zjawiska, które w oczach Boga są bez wartości.  Po osiągnięciu poziomu prawdziwego duchowego adepta, człowiek rozwija siły miłości i mądrości w obrębie granic uniwersalnego prawa.  W swej niewinności nie jest on w stanie nikogo skrzywdzić i jego alchemiczne wyczyny odzwierciedlają jego bezinteresowność.  Wtedy cuda, które czyni on, mają mniejszą wagę w jego oczach niż cud jego jedności ze Stworzycielem.

Zatem teraz, gdy stoimy przed ołtarzem, miejscem poświęconym nauce cudownej przemiany, musimy dostrzec dwa wybory znajdujące się przed nami.  Pierwszym jest wybór działania oparty na najwyższej znanej nam wiedzy.  Podejmujemy decyzję, co chcemy zmienić.  Decydujemy dlaczego to ma ulec zmianie.  Daje to motywującą moc naszemu alchemicznemu eksperymentowi.

Równocześnie zdajemy sobie sprawę z ograniczoności ludzkiej wiedzy i wyższości Jestestwa Boga i starszych braci Światła, którzy są w stanie pomóc człowiekowi wykuć jego indywidualne przeznaczenie.  Zatem drugim kierunkiem działania jest uświadomienie sobie, że pozytywna zmiana może zostać dokonana bez świadomej wiedzy odnośnie tego, jaka ta zmiana powinna być.  Po prostu wzywamy od Boga nieskalaność jego boskiego planu odnośnie pozytywnej zmiany.

Innymi słowy, rozkazujemy w imię Boga - co człowiek, jako współtwórca z Bogiem ma prawo czynić - alchemiczną precypitację darów i łask Ducha, które obdarują błogosławionego syna cechami Chrustusa, przez co czyniąc go bardziej biegłym jako duchowego alchemika i bardziej powiązanym z uniwersalnym planem.  Odkryłem, że gdziekolwiek ta druga alchemiczna technika zostaje zastosowana, wzmacnia ona pierwszy wybór inwokacji (inwokowanej akcji) i wypełnia luki w wiedzy człowieka, pokrywając jego niewiedzę szatą prawdziwej duchowości.

Gdy stoimy przed ołtarzem, świadomi cech Boga i możliwości ich realizacji w człowieku, weźmy także pod uwagę te doskonałe istoty, które zapewniły już dla siebie zdolność dokonywania natychmiastowej zmiany kiedykolwiek tego sobie życzą.  Na pewno pomoc tych, którym się powiodło w dziedzinie alchemii będzie bezcenna w celu uzyskania owoców naszych pragnień.  Osobiście dobrane inwokacje i modły będą wtedy wyśmienite.

Świadomi prawa, wiary w jego bezosobowe działanie i zdeterminowani w zamyśle, że kiedy formuła zostanie wynaleziona wymagany rezultat musi objawić się w fizycznej formie, obecnie przystąpimy do zadania stworzenia zmiany.

Tak więc, jednym z najskuteczniejszych środków przy pomocy którego można spowodować zmianę - a to, co wam przekazuję jest głęboko ukrytym i cudownym sekretem w posiadaniu wielu adeptów Wschodu i Zachodu - jest, poprzez tak przeze mnie nazwane, „stworzenie chmury.”  Święty Paweł mówił o „chmurze mnóstwa świadków”.<3>  Ja używam to wyrażenie w odniesieniu do chmury nieskończonej energii, która nieco jak eter tak spopularyzowany przez naukowców uprzedniego wieku, jest wszechobecna lecz nigdzie nie ujawniona, dopóki nie wezwana do działania.

Na pierwszy rzut oka, dla empirycznego umysłu - wprawionego tylko w materialnych aspektach nauki i w tym, co jest poznawalne zmysłami - moje uprzednie uwagi mogą wydawać się całkowitą głupotą.  Jeśli ktokolwiek z was tak sądzi, mogę mu tylko współczuć.

Nie mogę mu pomóc, ani też prawo nie wymaga ode mnie bym przepraszał;  gdyż udowodniłem wielokrotnie tę zasadę z największym sukcesem.  A myślę, że gdy wielcy adepci nie używają jej świadomie, wtedy jest ona zautomatyzowana dla nich poprzez kontakt z ich Wyższym Umysłem.  Dla większości naszych początkujących i średnio-zaawansowanych studentów będzie to niezbędne, aby dokładnie przyswoili sobie ten proces po to, by najpierw świadomie stworzyli chmurę, a następnie oczekiwali, że jej pojawienie stanie się ich wewnętrznym zautomatyzowanym procesem.

Będę kontynuował za tydzień na temat tej bardzo ważnej czynności - „Twórz!” i chmury.

Naprzód,
Saint Germain


Przypisy

1. Rdz 3:22, 23.

2. Wj 7:8-12.

3. Hbr 12:1.


Cytaty biblijne w oparciu o Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych, Wydawnictwo Pallotinum, Poznań - Warszawa 1971, wydanie drugie poprawione.