Doskonalosc odwagi  


Do Wszystkich, Którzy Beda Kroczyc
Droga Odwagi


Odwaga jest znakiem
Dorastania serca.
Serce, które nie zna leku
Bo jest tam milosc
Jest sercem, które jest dojrzale,
Gdzie doskonala milosc,
Milosc udoskonalona w prawie,
Pozbyla sie kazdego leku i jego tortury.
Jak lew ryczacy w dzungli,
Król bestii,
Tak niech glos ucznia
Bedzie rykiem serca,
Jak ognie stworzenia
Palace sie w czarze na oltarzu
By obwiescic Chrystusa
Króla Królów i Pana Panów.

Odwaga jest zwycieskim opanowaniem
Trzeciego sekretnego promienia,
I promien ten jest doskonaloscia
Boskiej alchemii samo-zrozumienia.
Jest to promien, który wymaga
Boskiej kontroli Chrystusowego w znaku Barana
Pomnozonej dziesieciokrotnie.
Zatem odwaga i cierpliwosc ida reka w reke
Jak spirale Alfy i Omegi
By dokonczyc akcje sekretnego promienia,
Który jest srodkowym punktem
Pomiedzy pierwszym i drugim
A czwartym i piatym.

I zatem, moi przyjaciele,
Przyjaciele Sumedy
I dusz ludzkosci,
Przestudiujmy razem to, co tworzy odwage,
To co tworzy cierpliwosc,
Abys mógl bezpiecznie opanowac sekretne promienie
I znalezc nagrode
Wkroczenia do bialego ognistego centrum,
Konca wszystkich twych wysilków.

Odwaga jest strzezeniem.
Jest to serce, które jest pelne
Swiadomosci Wszystkiego
Serce, które intuicyjnie jest swiadome
Kazdego naruszenia calosci Wszystkiego,
Kazdego przewinienia w stosunku do Calosci.
Ci, którzy sa straznikami
Jako straznicy na murze zycia
Musza miec odwage by bronic
Cytadeli swiadomosci
I sekretnej komnaty serca.
A straznik, który broni
Muru Pana (Isa. 62:16)
Musi byc przygotowany na kazdego wroga
I kazda forme swiadomosci,
Która wyskoczy jak bestia w nocy
Z glebi dzungli,
Z poziomu astralnego,
Gdzie przedstawiciele Mary czekaja
By dreczyc i kusic straznika serca.

Byc straznikiem oznacza byc samotnym,
Byc straznikiem
Bramy Chrystusowej swiadomosci
I dusz zawieszonych w czasie i przestrzeni
Dusz delikatnych, niewinnych i bezbronnych
W lonie Matki.
I tak zatem, jak rycerze przeszlych er,
Którzy przybyli by strzec wspolnoty grupy
I by szukac kielicha Pana,
Przyjdz ty i przyjdzcie wy wszyscy,
Którzy chcecie byc Budda,
Przyjdzcie by bronic wieku Boskiego mistrzostwa.

Odwaga jest plomieniem wytrzymalosci
Wytrzymalosci w ciagu nocy,
Zwycieskiej w obliczu najwiekszego z wrogów,
Którym jest strach.
I w obliczu kompana strachu,
Którym jest zwatpienie,
I kulminacja spirali
Strachu i zwatpienia,
Które sa uznane za prawa smiertelnosci.
Te smoki czelusci
Przybywaja przebrane jako duchy mgly.
Stanowia one maskarade
W ich róznorakich maskach
Ludzkiego zwatpienia i niepewnosci,
Wszystko to w jednym celu, i jedynym celu
By pozbawic straznika
Pewnosci odwagi
I ryku syna Boga,
By pozbawic go zwyciestwa jego ja
Przed nadejsciem poranku gdy,
We wczesnym swietle,
Aniolowie Chrystusa przybywaja by zwiastowac
Poranek Matki.

Tak zatem pojmij, ze
Dzialo sie to od upadku upadlych,
Ci mieszkancy ciemnosci
Zaatakowali dusze dzieci
Przy pomocy strachu i paniki
W godzinach ciemnosci
I w godzinach ksiezyca,
By skrasc od delikatnych dusz dar poranku,
Który jest miloscia Matki,
Jej pocieszeniem i jej obecnoscia,
Odrodzona dzien po dniu
Jako obietnica spelnienia unikalna droga milosci
Unikalnym promieniem milosci.

Zatem niech nadejdzie odpowiedz
Od straznika na murze.
Gdy na okrzyk:
"Strazniku, jaka jest noc?"
Niech odpowiedz brzmi:
"Wszystko w porzadku! Wszystko w porzadku!
Bo Bóg jest zdrów i jam jest zdrów.
I zgodnie z prawem harmonii
Wznosze rózdzke potegi,
Berlo autorytetu,
I zakreslam na piasku
Krag naszej jednosci.
I deklaruje; Ni kroku dalej
Oni nie wejda tu,
Nie, nie skalaja
Niepokalanej swiadomosci.
Jam jest straznikiem na murze zycia."

Teraz oto widzicie,
Straznicy Plomienia Zycia,
Buddy dla ludzkosci,
Ze wróg jest zawsze gotów
Wyslac fale strachu
Nawet w chwili zwyciestwa,
Nawet gdy swiatlo wienczy cie ku zwyciestwu.
Bo gdy cala reszta przepadla,
Wróg zaleje dusze swiatla
Falami strachu.
Wszak dobrze powiedziane zostalo,
Nie ma sie co niczego lekac oprócz samego leku.
Tak jak poczucie walki czyni te walke,
Tak tez wróg szuka by wygrac w walce zycia
Przekonujac cie poprzez strach,
Ze wszystko jest stracone.

Odwagi, powiadam!
Dorosnij w twym potrójnym plomieniu.
Zaakceptuj JAM JEST imie
Jako swiatlo Szambali,
Serce Buddy tam, gdzie jestes.
Szambala, serce planety,
Tryska ogniem odwagi.
Zatem badz sercem zycia, tam gdzie jestes,
Sercem rodziny,
Ukochanych i przyjaciól,
Sercem spoleczenstwa,
Sercem narodu.
I niech brzmienie tego serca
Bedzie jak ryk lwa.

Wiedz takze, ze wasz umilowany Marek, *
Który matkuje lukowi swiadomosci tu ponizej
Ma jako swój znak sygnet lwa Swietego Marka.
Lew jest znakiem doskonalosci serca
I tego, kto niesie ten plomien z odwaga,
Mówiac do wszystkich,
Których napotka na drodze pielgrzyma;
"Nie lekaj sie, bo jestem z toba.
Odwagi! Badz dobrej mysli,
Bo jam jest plomieniem milosci
I madrosci i potegi, zawsze blisko."

Niech oznaka odwagi, zatem,
Bedzie energia tempa blyskawicy,
Z dokladnoscia detalu,
Z glebokim poczuciem czasu
I calkowitym poczuciem przestrzeni,
Uswiecona przez obecnosc Swietego Ducha.
Niech odwaga bedzie zdecydowanym dzialaniem,
Wola wypalana w milosci,
Zaprawiona madroscia
Dojrzala w strumieniu integracji,
W milosci Matki
Poprzez plomien odwagi,
Który jest scisle zwiazany
Z kosmicznym plomieniem honoru,
Zostaly osiagniete
Najwieksze zwyciestwa wszech czasów.
A przez brak odwagi,
Gdzie strach sparalizowal i zawladnal
Sercami ludzkosci,
Najwieksze porazki wszech czasów
Sa zapisane w annalach kosmicznej historii.

Odwaga jest znakiem tych, którzy chca zwyciezyc
Jak i tych, którzy zwyciezyli wielokrotnie
W kazdej bitwie Armagedonu
Na przeciagu tysiecy lat
W obronie plomieni Matki.
Na kazdym froncie, w kazdym miescie,
Gdzie dusze swiatla
Lacza swe plomienie ku zwyciestwu.
Tam gromadza sie orly jako sily swiatla,
Przywolane przez Corpus Christi Pana.
Tam, równiez, przychodza smoki
Z ich ogniem i dymem,
Dyszac ich wyziewami na tych,
Którzy niosa swiatlo dla wieku.

En guarde! Do miecza zywego plomienia!
Wstan, skonfrontuj i zwyciez!
I niech rapierowe pchniecie swietego Slowa
Bedzie ogniem, który wydobywa sie
Z ust dwu swiadków,
Ogien slowa, które pozera wroga.
Zatem wzywaj ogien czakramu gardla
Zwiastunów Pana
I spójrz jak Pan Bóg w tym wieku
Odniesie zwyciestwo nad wrogami Jeruzalem.
Spójrz, jak Pan Zastepów
Obroni jego lud
Tak jak obronil on dzieci Izraela
I przygotowal droge do Ziemi Obiecanej.
Odwagi, odwagi, serca milosci!
Obwiescie wasze zwyciestwo!
Obwiescie Swiatlo Boga, które nigdy nie zawodzi.
Stancie przed trybunalem swiata
I ogloscie prawde,
A zobaczycie, jak ta prawda wyzwoli was.

Raduje sie widzac
Twój byt obleczony
W plomien honoru.
W otoke bialego ognia, który jest odwaga
Elohimów i kosmicznych bytów.
Bo gdy raz zakosztujesz
Slodkiego eliksiru zwyciestwa
I dowiesz sie, czym jest laurowy wieniec
Bohatera zwyciezcy,
Zrozumiesz,
Ze gdy okazales odwage
Poprzez jednosc z swiadomoscia Chrystusowa,
Jeden z Bogiem jest wiekszoscia
Zwyciestwa w walce,
Na jakimkolwiek froncie,
Gdziekolwiek w kosmosie.
I gdy ujrzales rezultaty odwagi,
Determinacji, wyrozumialosci,
I nieprzerwane tempo ruchu
Marszu w kierunku slonca,
Bóg w tobie i twa wlasna dusza,
Jak dusza Sumedy,
Nigdy wiecej nie zostanie pobite.

Niech na zawsze
Twe serce pozostanie zapieczetowane
W plomieniu odwagi.
Niech na zawsze znikna
Wszelkie bledy przeszlosci,
Wszelkie pomylki przeszlosci,
Wszelkie widma nocy
W oslepiajacym zlocisto bialym swietle
Odwagi serca
Serca wypalonego w nieszczesciu i przeszkodach,
Serca przypieczetowanego diamentem milosci Boga.

Do zwyciezców odwagi
Nalezy lup ludzkiej swiadomosci.
Ten lup jest
Wszelka ludzka zbrukana energia,
Która ruchem spirali dazy ku plomieniu czystosci.
A w tej konfiguracji, w tej transmutacji,
Zostaje zwrócona zwyciezcy
Swieta energia zycia,
Oczyszczona, by przezwyciezyc wszelkie zmagania.
Do zwyciezcy, takze,
Naleza owoce walk
Wszystkich swietych i wniebowstapionych bytów.
Z radoscia daja oni zwyciezcy
Momentum ich cial przyczynowych.
Tak zatem w centrum serca odwagi
Plyna energie ludzkosci
Oczyszczone w krysztalowym strumieniu
Boskiej Rzeczywistosci,
I w tym sercu
Plynie obfitosc
TEGO KTÓRY JEST.
Tak wiec Chrystus zwyciezca,
Jezus, szlachetny syn,
Bezpieczny w sercu odwagi,
Zaiste obwiescil,
"Wszelka moc dana mi jest
W niebie jak i na ziemi."

Zatem, O moja duszo
Duszo Sumedy, duszo ludzkosci,
Duszo uczniów na sciezce Buddy
Oczysc serce, jego swieta komnate.
Rozszerz ja wzdluz i wszerz.
Powieksz wysokosc, szerokosc i glebie.
I gdy droga okaze sie jasna,
Powitaj doskonalosc i mistrzostwo Dipamkary.
Powitaj Budde, Pana Panów,
Zwyciezce na drodze.
Powitaj i zapros Pana Swiata
Do twego serca,
Do palacego sie plomienia swietego ognia,
Honoru, odwagi i czystosci.
I zobacz jak Bóg zamieszka
W komnacie twego serca.
Zobacz jak ogien rozrosnie sie,
Zobacz jak biale swiatlo zawiruje
W rytmie pulsu Szambali.
Zobacz jak rozszerzenie swiadomosci
Nastanie w tych, którzy maja odwage byc.

JAM JEST Budda w sercu ludzkosci.
Zatem zawezwij twa boskosc.

Gautama

 


*Mark Lanello Prophet, Wyslannik
Wielkiego Bialego Braterstwa




The Summit Lighthouse text, audio and/or image files are posted with permission.
These materials may not be printed, translated, reproduced, electronically stored or transmitted
in any format or medium whatsoever without written permission from The Summit Lighthouse.
The Summit Lighthouse, Summit University, Keepers of the Flame, Pearls of Wisdom, Science
of the Spoken Word, The Inner Retreat and Teachings of the Ascended Masters are trademarks ®
registered in the U.S. Patent and Trademark Office and other countries.
Przeklad oryginalu: Ewa Wiktoria Butkiewicz-Tame
Copyright © 1978, 2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009 tslpl.org® tslpoland.org®
All rights reserved.

The Polish characters throughout this website
lack diacritics due to certain technical limitations.



Home