O krytycyzmie i nienawisci

Plomienie milosci, madrosci i potegi
w komnacie serca
"Gdy wytykasz kogos palcem, trzy inne palce wskazuja na ciebie . . . "
—El Morya



Z sercem przepelnionym radoscia pisze do tych, ktorzy odwiedzaja strony www.tslpoland.org oraz www.tslpl.org. Otrzymuje wiele korespondencji na tematy ezoteryczne i niniejszym zapoczatkowuje strone poswiecona pytaniom i najczesciej dyskutowanym tematom posrod studentow Mistrzow Wniebowstapionych.

Podejmuje sie tego zadania z podstawowym zalozeniem—ze my, polscy studenci—jestesmy jedna spojna i skonsolodowana grupa poszukiwaczy Swiatla i oswiecenia duchowego, oraz ze kazdy z nas, pod egida Mistrzow, dazy do wniebowstapienia. Jestesmy takze ludzmi, wcielonymi aktualnie na ziemi, i mimo to, ze nikt wcielony na ziemi nie jest doskonaly, kazdy z nas zostal wezwany przez Mistrza pierwszego promienia mocy, El Morye—do dazenia ku wysmienitemu dzialaniu.oraz swietnosci we wszelkich naszych poczynaniach.

Mistrzowie Wniebowstapieni wielokrotnie ucza nas, ze wcielone jednostki na ziemi, na ich drodze do doskonalosci Bezosobowej Osobowosci Boga madrze postepuja, gdy nie traca one czasu i energii na skomplikowane porownania osobowe, kto jest lepszy czy bardziej zaawansowany duchowo w stosunku do innych. Wszyscy jestesmy tu, na ziemi, wcieleni w sytuacji karmicznej i to jest podstawowym wspolnym mianownikiem swiata.

Jesli ktokolwiek z nas czuje sie lepiej wyszkolony i duchowo przygotowany zatem do uczenia innych—jego proba jest niewatpliwie test pokory, szacunku i bezgranicznej milosci, polaczonej z dyplomacja i znajomoscia szermierki—zarowno slownej jak i duchowej—aby byc w stanie jak najlepiej i najpiekniej, z czystym sercem i uczciwa dusza nawiazac kontakt z tymi, ktorzy pragna i oczekuja milosci, madrosci oraz mocy od studentow Mistrzow Wniebowstapionych..



Boskie milosierdzie


Wiele pytan doszlo do mnie w korespondencji na temat krytycyzmu, posadzania, osadzania, irytacji i nienawisci, z ktorymi to ludzkimi (nie boskimi, bo Bog nigdy nie osadza, krytykuje lub nienawidzi) cechami pomiedzy czlonkami grup lub w stosunku do studentow Mistrzow od ich rodzin, znajomych, bliskich i dalekich, a takze tych, ktorzy chca albo "pomoc i nawrocic" lub wrecz odciagnac poszukujacego sciezki od jego duchowych dazen i marzen—wielu wysmienitych studentow walczy na codzien.

Sa to sprawy, problemy i odwieczne proby duchowe—znane od poczatku bytu wszystkim tym, ktorzy znalezli w glebi ich serc tajemnicza, jak i wielce dreczaca ich, potrzebe odnalezienia prawdziwej pelni Boga, poznania go, doglebnie pokochania go, a nastepnie wcielenia go w swym zyciu, w swym postepowaniu, jak i w kontaktach z innymi na swiecie.

Odnalezienie zrodel prawdziwej struktury i istoty boskosci najczesciej nie ma miejsca w zorganizowanej religii, jak rowniez nie wsrod przedstawicieli tych religii. Zatem, czesto drodzy ksieza, zakonnicy i zakonnice, jak i przedstawiciele roznorakich religii wsrod rodzin i naszych bliskich, sa pierwszym murem obronnym (w ich pojeciu), ktorym otaczaja oni swych bliskich, pragnac odsunac nas od naszych poszukiwan, lub wrecz calkowicie zniweczyc nasze mozliwosci wolnosci poznawania, studiowania i wcielenia w zycie milosci do doglebnej nauki o niebie i jego mieszkancach.



Aura i czakramy


Mimo, ze moga to byc nasi najblizsi, nasi przyjaciele i drodzy nam krewni—jest im bardzo latwo poddac sie ostremu krytycyzmowi odnosnie naszego nowego stylu zycia, naszych zmienionych gustow, nowych nieznanych im zainteresowan, po latach zycia wsrod nich, nagle odmiennych od nich nowych pojec i bez watpienia intrygujacego trybu dzialania w zyciu. Wszelkie takie zmiany i nowosci, mimo, ze czasem nieuchwytne dla zewnetrznego oka, bo wielokrotnie jedynie zauwazalne droga studium aury ludzkiej—stanowia pierwsza bariere, prowadzaca do nieporozumien, bron Boze, nawet do klotni, krytyki, osadzen i irytacji, a nawet czasem nienawisci wsrod bliskich.

Aura nasza zmienia sie wraz z przeplywem czasu—niekontrolowana i nieochraniana lub nie kultywowana—bedzie ona niezdyscyplinowanym narzedziem na dobre lub zle—w zaleznosci od tego, jak bardzo gleboko zyjemy w astralnym swiecie uczuc, nieuporzadkowanych mysli, odczuc i niskich chuci. Zatem, pierwszym punktem obrony wobec "strzal nieprzychylnego losu"—jak nazywa je Szekspir *—jest swiadoma kontrola osobistej aury. Poniewaz stosunkowo niewielki mamy wplyw na aure innych, nasza wlasna jest podstawowa odpowiedzialnoscia i osobistym, karmicznym obowiazkiem kontroli.


Czakry w ciele czlowieka


Student Mistrzow, ktory dekretuje zwykle ma wiele wiecej niebieskiego plomienia Michala Archaniola w jego aurze, niz plomienia dekretow innych kolorow. Z zasady, niebieski plomien, bedacy plomieniem pierwszego promienia woli Boga, jest bardzo silnym i ostrym dla innych aur, z ktorymi sie spotykamy, plomieniem. Dlatego, zawsze konczymy sesje dekretowa przy uzyciu fioletowego plomieniadekrety fioletu sa jak delikatna, mieciutka rekawiczka na naszej niebieskiej, ostrej i twardej aurzeten plomien fioletu czyni zewnetrzna powloke naszej aury juz to niewidoczna lub niedostepna dla nienawisci i gruboskornosci, juz to jest ten plomien lekarstwem dla mniej lub bardziej ostrych zakusow w stosunku do nas.




Student wzywajacy transmutacje fioletowego plomienia


Drugim dobrym i pomocnym elementem w przeciwstawianiu sie krytycyzmowi i osadom— jest zycie w glebi wlasnego serca, bez niepotrzebnego obnoszenia, lub wrecz chwalenia sie swymi duchowymi przedsiewzieciami. Wszak, zanim bedziemy zdolni stanac wobec tlumu ciekawskich lub zainteresowanych—musimy, jak z kazdym innym talentem i umiejetnoscia—udowodnic Bogu i sobie, ze jestesmy gotowi wziac na swe barki konfrontacje ze swiatem, ktory w wiekszosci nie jest zainteresowany tymi sprawami, a czesto jest wrecz im wrogi.

Tak wiec, pierwsza lekcja studenta na sciezce Mistrzow Wniebowstapionych jest nauka o dyskryminacji. Jest to pojecie i zrozroznienie, co jest na miejscu, a co nie jest dla nas w danej chwili odpowiednim dzialaniem, jak i co jest zgodne z determinacja kontynuowania przez dusze sciezki ku wniebowstapieniu.

Bog nie wymaga od nas natychmiastowego ogloszenia swiatu tego, co tylko co nauczylismy sie lub o czym przeczytalismy. Daje on nam czas, by "urosc w sile" i stac sie jak jego ukochany syn —Jezus Chrystus. Apostolowie Jezusa mieli ponad trzy lata czasu, by podazac sladami nieporownanego Mistrza z Galilei, a takze mieli oni unikalne osobiste namaszczenie od tegoz Mistrza. Nawet po zmartwychwstaniu Jezusa, zabralo to apostolom calkiem wiele czasu, by odzyskac rownowage, stanac oko w oko z tlumem i zaczac ich indywidualna i osobista misje apostolstwa.

Zatem—nie jestesmy natychmiast gotowi do konfrontacji z tymi, ktorzy nie zycza nam wzrostu duchowego. Rowniez zabierze nam nieco czasu dalsza nauka, zanim bedziemy zdolni podjac dyskusje, argument czy nie daj Boze wrecz klotnie z tymi, ktorych opinie o duchowosci diametralnie roznia sie od naszych, relatywnie nowo-nabytych i nieugruntowanych pojec. Dobrze jest, w sytuacji wyzwania do argumentu lub walki slownej przez kogos, kogo znamy jako tego, kto przeciwny jest naszym zainteresowaniom—lagodnie do tej osoby powiedziec:

"Przepraszam, prosze cie uprzejmie, poczekaj chwilke. Zaraz wracam."

Odchodzimy do spokojnego miejsca (lazienka?) i w duchu, lub po cichu, nawiazujemy kontakt z Chrystusowa obecnoscia tego chwilowego "przeciwnika." Wzywamy Mistrzow, aniolow i cale niebo, by poprzedzilo nas, gdy powrocimy do tej osoby i bedziemy kontynuowac dyskusje. A jesli madrosc sugeruje nam, ze nie ma wspolnego tematu czy wspolczynnika duchowosci miedzy nami—lagodnie i z miloscia dziekujemy za rozmowe i idziemy nasza wlasna droga, bez najmniejszego poczucia krytyki, niecheci czy nienawisci do tego, kto moze nie jest dzis gotow podzielic nasze zainteresowania.

Wszak Chrystus wielokrotnie znikal posrod tlumow lub w miastach, w ktorych nauczal w Palestynie z tych samych powodow—nienawisc tlumow i jednostek do Swiatla Boga Ojca, ktore niosl On, byla nie do przezwyciezenia ludzkimi srodkami, jak tez nie bylo rola Jezusa (jak i zdecydowanie nie jest nasza) powodowac, przedluzac i powiekszac karme tych, "ktorzy nie wiedza co czynia."

Zadaniem studenta Mistrzow na sciezce, ktory zna nauke o karmie i jej prawach, jest w kazdej sytuacji zyciowej znalezc sie w odpowiedniej chwili w odpowiednim miejscu, zarowno w znaczeniu miejsca fizycznego, jak i duchowego poziomu, z ktorego startujemy w stosunku do jednostki postawionej przed nami przez Boga, przez nasza karme, lub przez potrzebe duszy. Jest to naszym obowiazkiem karmicznym, by nie powodowac karmy innych, jak tez unikac lub nie powiekszac jej dla obu stron.

Rola studenta jest nie tylko praca nad soba—jest takze rownowazenie karmy narodowej i swiatowej—zatem jestesmy zajeci istotnymi problemami, a nie malymi, niewaznymi zatargami. Mimo, ze moga to wydawac sie nieistotne i latwo zapomniane zatargi—karma taka nie jest latwa do zrownowazenia. Po co wiec poszukiwac powodow do zatargow, do klotni, do krytyki i osadow? Podazanie sciezka Chrystusa, to pojecie i wcielenie w zycie istoty zdania: "Co ci z tego? Wszak najwazniejsze, by stac sie Nim [Chrystusem] . . . "

Niezwykle waznym tu jest podkreslenie jak najmocniej, ze tak jak krytyka i nienawisc innych w stosunku do nas jest czesciowo nasza odpowiedzialnoscia, by zniwelowac ja i pomoc innym pozbyc sie jej—tak nawet wyzszym obowiazkiem studenta na sciezce wniebowstapienia jest NIGDY nie pozwolic jego wlasnym uczuciom lub myslom zstapic do poziomu krytyki, osadu, irytacji i nienawisci odnosnie do jakiejkolwiek czesci zycia.

Czesto ludzie w sidlach nienawisci zachowuja sie brutalnie i traktuja podwladnych lub swe dzieci z okrucienstwem, jak tez podobnie odnosza sie do zwierzat zyjacych z nimi w domu czy na farmach. Kolce na krzakach rozy i innych roslinach kolczastych zostaly stworzone przez elementale jako odzwierciedlenie okrucienstwa i krytyki ludzkosci w stosunku do nich samych, ich braci jak i natury, jak tez jako fizyczna obrona przed brutalnym traktowaniem tych roslin.

Element krytyki, wywyzszania sie, oszczerstwa i nienawisci moze byc jedynym niestransmutowanym karmicznym aspektem w zyciu jednostki, ktory nie pozwoli jej osiagnac wniebowstapienie na koncu obecnego wcielenia. Czy zatem warto, nawet przez sekunde i moment, oddac sie myslom lub uczuciom krytycyzmu, pogardy, nienawisci czy irytacji w stosunku do kogo- lub czego-kolwiek? Jesli dostrzegamy ten problem w nas samych lub innych, bliskich czy dalekich, bez cienia samo-krytyki czy krytyki innych—zacznijmy prace uzdrawiania i transmutacji tej niepozadanej cechy.

Nauki Gautamy Boddy o dziesieciu doskonalosciach wspaniale oddaja i dyskutuja szczegoly i glebie tych pojec, oraz ucza, jak takie testy i proby zyciowe przezwyciezyc. Alchemia Saint Germaina nie jest osiagalna i praktycznie do zakosztowania w fizycznym zyciu przez tych, ktorzy krytykuja lub nienawidza. Przeczytawszy i przestudiowawszy doglebnie te ksiazki, dowiesz sie dlaczego . . .



Gautama Budda
Pan swiata


Madrym jest ten, kto inteligentnie dobiera swe towarzystwo, nielatwo sie podnieca, nie pozwala innym, by niezaproszeni wkraczali w jego najglebsze obszary duszy i ducha, jak tez z poczuciem najglebszego szacunku i milosci nie czyni tego w stosunku do innych. Bez kontrowersji, mlodzi lub nowi studenci na sciezce pozwalaja swym duszom wzrosc w sile, osiagnac wyzsze poziomy madrosci, sily i milosci duchowej i tym sposobem staja sie oni automatycznie kandydatami na apostolowtych, ktorzy podejma nauke innych, by zrownowazyc ich karme poprzez sluzbe milosci dla zycia.



Saint Germain
Mistrz Wieku Wodnika


Zyskanie rownowagi duchowej i dystansu w stosunku do karmy i celu naszego wcielenia wymaga czasu, medytacji i modlitwy oraz doglebnego studium nauk Mistrzow. Nadchodzacy wiek Wodnika, ktory aktualnie jest w trakcie zastepowania konczacego sie Wieku Ryb, jest wiekiem dyplomacji, klasy duchowej, fizycznej glebi oraz piekna i wdzieku natury, sztuki i muzyki. Siodmy promien fioletu wzywa nas do madrego i doglebnie przemyslanego stylu zycia.

Saint Germain ostrzega nas:

"Powiedzielismy, ze spragnieni podroznicy nie powinni odrzucac puchara zimnej wody jedynie dlatego, iz metalowy puchar, w ktorym jest ona podana, ma jakas niedoskonalosc."

A Pan Swiata Gautama Budda dodaje:

"A teraz idz by byc. Pojdz, by byc tym Bogiem bez kompromisu. I nie martw sie o tych, ktorzy szukaja bledow i brakow, bo nawet bledy sa energia Boga. A mozesz powiedziec tym, ktorzy dostrzegli blad;

'Krok po kroku, punkt po punkcie stransmutuje ten blad, a gdy to zrobie—nie zobaczysz mnie wiecej!'

"Bo widzisz, ten, ktory dostrzega brak i blad—nie dojrzy Chrystusa, ktorym ty sie staniesz. Aaaa. Co za szkoda, co za szkoda."


" . . . moga was nazwac . . . fanatykami, zelotami czy zwariowanymi czy dziwakami. No to co. No to co! Nie powiemy wam dzisiaj, jakim imieniem mistrzowie wniebowstapieni nazywaja tych sposrod wcielonej ludzkosci, ktorzy nie szanuja i nie poddaja sie kosmicznemu Prawu. Jesli nazwalibysmy ich idiotami, bylaby to lagodna deklaracja faktow rzeczywistosci.

"Nie powinniscie przejmowac sie tym, co swiat o was mysli. Nie powinniscie przejmowac sie waszym zyciem lub satysfakcja, czy przyjemnosciami w tym zyciu. Bo to wszystko skonczy sie na niczym. A ci, ktorzy wytykali mnie palcem i Saint Germaina i El Morye—ci sami beda wytykac ich palcami za tysiac lat.

"Ufamy, ze podczas, gdy wytykaja oni innych palcami, ich stopy beda mialy kontynuacje platformy planety ziemi, aby na niej je postawic."

Lanello

Zatem, jak mowi przyslowie—podroz wielu milionow kilometrow zaczyna sie od pierwszego kroku . . .


Z miloscia i pokora, w Chrystusie,


webmaster



*Szekspir to pseudonim Saint Germaina, ktory, jako Francis Bacon, jest autorem sztuk i wszystkich innych dziel literackich przypisanych Williamowi Szekspirowi


A Summit University Extension Course on Criticism, Condemnation and Judgment
Criticism, Condemnation
and Judgment, part 1
Criticism, Condemnation
and Judgment, part 2

Criticism, Condemnation
and Judgment, part 3
Criticism, Condemnation
and Judgment, part 4

Translation for 140 languages by ALS


The Summit Lighthouse text, audio and/or image files are posted with permission.
These materials may not be printed, translated, reproduced, electronically stored or transmitted
in any format or medium whatsoever without written permission from The Summit Lighthouse.
The Summit Lighthouse, Summit University, Keepers of the Flame, Pearls of Wisdom, Science
of the Spoken Word, The Inner Retreat and Teachings of the Ascended Masters are trademarks ®
registered ® in the U.S. Patent and Trademark Office and other countries.
Autor i tlumacz: Ewa Wiktoria Butkiewicz-Tame
Copyright © 2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009 tslpl.org® tslpoland.org®
All rights reserved.

The Polish characters throughout this website
lack diacritics because of certain technical limitations.



Home