Korespondent http://www.tslpl.org
oraz http://www.tslpoland.org
pisze:
Interesuja mnie grupy duchowe, ktore oferuja uleczanie ich czlonkow
i kogokolwiek sposoben "kladzenia rak."
Bralam udzial w kilku takich sesjach i jako Straznik
Plomienia czulam sie nieswojo po tym rytuale, nie mowiac o tym,
ze moje dolegliwosci powrocily nastepnego dnia pomimo zapewnien,
ze jestem "uleczona."
Co mowia Mistrzowie Wniebowstapieni na ten temat.
Dziekuje z gory za odpowiedz. P.
Odpowiedz webmastera:
Znany jest chrzescijanskim korespondentom jak i katolikom aspekt
zycia Jezusa, ktory uleczal wielu w historiach zamieszczonych
w Nowym Testamencie.
Slynna przypowiesc o kobiecie, chorej na nieustanny
ulew krwi, ktora po dotknieciu Palestynskiego Mistrza zostala
natychmiast i calkowicie uleczona. Jezus, nie wiedzac o jej kontakcie
z Jego swietym cialem, odwraca sie i pyta:
"Kto mnie dotknal? Cala moja moc i potega
Swiatla opuscily mnie!"
W powyzszej przypowiesci jest odpowiedz na pytanie
naszego korespondenta. Jezus daje nam nauke o kosmicznym prawie
przeplywu energii wskazujac, ze mimo, iz stalo sie to bez Jego
woli, kobieta, ktora Go dotknela "odebrala" Jezusowi
dana Mu prawem kosmicznym sile jego unikalnej aury Swiatla.
Kobieta ta zostala uleczona—prawo jej osobistej
karmy pozwolilo na to w jej zyciu—ale rownoczesnie Jezus
"utracil" na chwile sile Jego skoncentrowanego Swiatla
awatara Wieku Ryb.
Wszak Swiatlo dane Jezusowi bylo olbrzymim, nieporownywalnym
do nikogo na ziemi rezerwuarem mocy, milosci i madrosci Boga.
Tyle tego Swiatla potrzebne bylo, aby zgodnie z prawem kosmicznym
uzdrowic te kobiete, ktora po pierwsze miala osobista dyspense
jej karmy, aby zostac uleczona.
Grupy i jednostki praktykujace odwieczna forme
uleczania przez "kladzenie rak" na chora jednostke to
w 99% ci, ktorzy nie znaja prawa kosmicznego i prawa karmy oraz
nie sa adeptami jak Jezus, zdolnymi dzielic sie ze swiatem ich
minimalnym Swiatlem zawartym w ich nieczystych czakramach.
Zatem uzywaja te jednostki astralne energie,
zdolne na krotki przeciag "uzdrowic" lub zahipnotyzowac
jednostke, by czula sie lepiej.
Te astralne energie sa silami czarnej magii i
szarlatanerii, ktora gromadzi sie w czakramach uleczajacego i
zostaje przekazana choremu w rytuale "kladzenia rak."
To poprzez dotyk, w jakiejkolwiek sytuacji, jednostka
nie chroniona przez Tube Swiatla czy dekrety, zostaja "zakazona"
astralna energia piekla, ktora dekrety do Elohima Astrei moga
zanulowac.
Ci, ktorzy nie znaja nauk Mistrzow Wniebowstapionych
i poddaja sie rytualom "kladzenia rak" popelniaja duzo
mniejsza karme w porownaniu ze studentami Mistrzow, ktorzy znaja
nauki o aurze i o obowiazku strzezenia jej dla utrzymania i pomnozenia
Swiatla w naszej aurze jedynie dla chwaly i w sluzbie Boga.
A ci, ktorzy praktykuja "kladzenie rak"
jako ich misje uleczania, zwykle za wygorowane honoraria, popelniaja
wieloraka karme.
1.
Po pierwsze, klamia, ze zdolni sa uzdrawiac.
Nie maja ani wyszkolenia medycznego [lekarze i pielegniarki rowniez
poddane sa prawu przeniesienia energii, lecz ich etyka zawodowa
chroni ich przed utrata Swiatla ich czakramow], ani innych podstaw
cywilizowanego swiata, aby "uleczac."
2.
Nie maja oni/one dyspensy Swiatla, aby przekazywac
ich nieistniejace Swiatlo innym. To wysoki stopien adepta, ktory
jest zdolny to czynic [zawsze zgodnie z wola Boga] i rownoczesnie
zregenerowac jego/jej czakramy.
3.
Nie maja ci szarlatani prawa przekazywac astralna
energie, nazywajac ja sila uleczania. To potezna karma, ktora
pod koniec ich zycia powraca,zwykle w formie zniszczonego ciala
fizycznego, wypalonych czakramow i w przyszlych ich wcieleniach
wiele pracy ich to bedzie kosztowac, by przywrocic ich czakramy
do zdrowego stanu i zrownowazyc karme naduzycia Swiatla.
4.
A ich pacjenci? Zostaja oni/one "zakazone"
ciezka sila astralnosci, ktora przekazana od chronicznych szarlatanow
jest o wiele trudniejsza do stransmutowania, niz ich wlasna astralna
energia ich czakramow.
5.
Ci, ktorzy stosuja te forme "uleczania"
rowniez posiadaja olbrzymi zasob energii niepohamowanej ambicji,
dumy i egoizmu [ktore doprowadzily ich do tego "zawodu"
czy "powolania.]"
Energie te automatycznie z ich niestransmutowanym
"mieszkancem-na-progu" i wszelkimi innymi karmicznymi
energiami przekazywane sa ich pacyjentom w rytuale "kladzenia
rak."
Zatem, wiele zlego moze miec miejsce, gdy oddajemy
swe cztery ciala; fizyczne, astralne, mentalne i eteryczne, w
rece czarnej magii. Kto o zdrowym umysle chcialby brac udzial
w takich sposobach leczenia, zarowno jako leczacy jak i uleczany?
Mistrzowie Wniebowstapieni ucza nas, ich studentow,
ze choroby to testy naszej sciezki i jedynie autentyczni lekarze
i personel medyczny, jak i rowniez nasza sciezka balansowania
karmy moga byc stosowane jako formy leczenia, wraz z nieskonczona
iloscia herbalistow, dietetykow i innych praktykujacych Boze sciezki
leczenia.
Jakie sa drogi walki z choroba i dolegliwosciami?

Mysloksztalt uzdrawiania serca
|
Uzywajac wizualizacje mysloksztaltu uzdrawienia dekretujamy
i medytujemy o odpowiednie podejscie lecznicze. Bog odpowiada
w formie informacji, mysli, spotkania lub ksiazki czy artykulu,
jesli mysli nasze poparte sa powazna praca dekretowa.
Mamy do dyspozycji sponsorowane nauki Marii
Treben, makrobiotyke, ayervede,
Edgara Cayce, terapie
Bacha, homeopatie, refleksologie
i inne. Sa to wysmienite sciezki do utrzymania naszego stanu zdrowia
jak i naszych bliskich i znajomych, poparte odpowiednia dieta
i stylem zycia.
Zgodnie z prawem kosmicznym karma naduzycia naszego
fizycznego ciala nie pozwoli nam na dyspense
szybkiego czy bezprawnego "uzdrowienia" poprzez wziecie
naszej karmy przez osobe szarlatana, ktory "polozy jego rece"
na nasze bolesne miejsca w naszym ciele . . . Nie ma nic za darmo
we wszechswiecie.
A wszak Jezus mowi o "kolcu w ciele."
co onacza alegorie POTRZEBY CIERPIENIA JAKO SRODKA ROWNOWAZENIA
KARMY, JAK I PRZYPOMNIENIA NAM O NASZYM NIESTRANSMUTOWANYM STANIE
WCIELENIA NA KARMICZNEJ PLANECIE ZIEMI.
A zaiste nadchodzi czas na sciezce wniebowstapienia,
gdy nasze cierpienie staje sie blogoslawienstwem i najwyzszym
darem Swiatla, gdy karma nasza pozwala nam osiagnac taki stopien
duchowy, ze nie czujemy wiecej fizycznego bolu czy niewygody w
naszym ciele fizycznym . . .
Ci, ktorzy wspinaja sie po wzgorzach i w dolinach
nie potrzebuja lin i kilofow, ani tez wskazan. Ale ci, ktorzy
musza wspiac sie na szczyt Ewerestu i wyzej, musza miec pewnosc
kroku jak Tybetanscy Szerpasowie lub jak elementale, ktorzy skacza
coraz i coraz wyzej. Zatem, oto ostrzezenie dla tych, ktorzy dojda
do stop szczytu i maja osiagnac go w tym zyciu:
"Ukochani, nie osiagneliscie pelnej ochrony tylow, ani tez
nie pojeliscie w pelni niebezpieczenstw wspinaczki, jak i jej
wagi.
"Ukochani, pojmijcie, ze na kazdym kroku
sily materializmu i zmyslowosci, zadza pieniedzy i pragnienie
zapanowania nad duszami swiatla, nad ziemia, morzami i ladami—te
sily, umilowani, bezustannie podazaja za twym lotem ku Bogu.
"Zatem, badz straznikiem i obronca twego
poziomu duchowosci.
"Bron pozycje tych na najwyzszym poziomie
ducha, jak i tych na najnizszym. Bo gdy istnieje opieka nad cala
grupa, poczynajac od hierarchii tych, ktorzy musza prowadzic w
awangardzie szczytu i do tych, ktorzy podtrzymuja tyly i koniec
pochodu—istnieje takze automatyczna opieka nad tymi w srodku,
ktorzy, widzac pewny krok liderow i dostrzegajac ich slady na
sciezce, podaza w ich wspinaczce i osiagna szczyt zgodnie z ich
zegarem duchowym.
"Pojmijcie, ukochani, niebezpieczenstwa
zwiazane z miejscem w pierwszym rzedzie kongregacji —tych,
ktorzy sa liderami. Jednakze, Swiatlo jest nieskonczone.
"Przybylem do was, bo musze przemowic do
klejnotow pomiedzy naszymi uczniami; rubinow i perel, diamentow
i szmaragdow, ametystow i akwamarynow. Rozpoznajcie ich: te gwiazdy
szafiru i tych swietlanych.
"Blogoslawieni, wszystko zalezy od delikatnej
rownowagi. Lecz ta rownowaga nie jest nigdzie tak delikatna, jak
w samej osobie ucznia, w jego sercu i umysle, ktore wzywa Boga,
lecz ktore jeszcza nie osiagnelo zwyciestwa nad wszelkimi wrogami
Buddy—tego
JAM JEST KTORY JEST w sercu studenta." Gautama Budda, 13
maja, 1987
|