Konferencja Złotego Cyklu

II

Samodyscyplina na Ścieżce ku Wniebowstąpieniu

Stań się gorejącym ogniem miłości Zbawiciela!

Stań się wcieleniem Słowa!

Ten, kto wytrwa do dnia przybycia Wysłannika Boga jest zdyscyplinowanym, zaawansowanym studentem na ścieżce wniebowstąpienia.

Niech mi wolno będzie spiesznie powiedzieć ci, że samodyscyplina nie jest nigdy nieugięta ani też bezprawnie dumna. Nie osiągniesz jej drogą karnalnego umysłu. Jest to dyscyplina studenta, który wpierw ukochał, który złożył swą głowę na piersi Jezusa, który zna bicie serca Pana i tę delikatną słodycz, którą ludzkie serce jest zaledwie zdolne pojąć.

Tak, ukochani, prawdziwa dyscyplina nie jest nigdy nieugięta, lecz jest ona Miłością wypełniającą się przy pomocy intuicyjnych sił duszy, poprzez dyskryminację serca, poprzez prawdziwą mądrość dyskryminacji przy pomocy umysłu. Są to wewnętrzne cechy pięciu sekretnych promieni, które uwrażliwiają tę duszę by zdolna była pojąć, że mimo tego, że podda się ona wszelkim prawom i nakazom - bez Miłości student nie jest w stanie osiągnąć sukcesu.

W Świątyni Wniebowstąpienia spotykamy niektórych neofitów, którzy żyją w strachu przed Bogiem zamiast w miłości do Boga i nieustannie usiłują ograniczyć Boga do spisu zasad, dzięki którym, jeśli wypełnią je, nie będzie można im odmówić wstępu.

Ci, którzy usiłują osiągnąć zwycięstwo przy pomocy zasad i praw, umiłowani, mogą w tym punkcie na Ścieżce chwilowo zwariować lub na dłuższy okres czasu zatracić poczucie tożsamości. Bledną oni w poczuciu strachu, który przekracza jakikolwiek dotąd im znany lęk. Nagle nie mają oni ani kompasu ani drogowskazów. Są jak ślepcy i czują się jak ślepcy.

"Jak zdołamy wypełnić wymagania prawa Serapisa" narzekają oni, "jeśli nie będzie wskaźników?" Na co mentor odpowiada: "to poprzez zinternalizowanie płomienia Miłości zaistnieje poprawne działanie w kontakcie między Guru i studentem."

Zatem, jeśli nie stałeś się Słowem, Słowem wcielonym w Jezusie Chrystusie, poprzez asymilację esencji jego Światła, jego Ciała i jego Krwi, nie zostanie rozwinięty w tobie wewnętrzny drogowskaz i możesz osiągnąć jedynie i tylko ten poziom, na którym działają jeszcze mapy i zasady, na których możesz się opierać. Jest to dobre ćwiczenie, umiłowani, lecz nie jest to prawdziwy duchowy szczyt.

Zatem, wstąp do swego wnętrza. Usłysz wezwanie Archanioła Michała by osiągnąć poziom adepta i dosięgnij tego szczytu. Miłość na tej ścieżce jest doprawdy zdyscyplinowaną miłością.

Czym jest zdyscyplinowana miłość?

Jest to ta siła, która kieruje piórem lub pędzlem, która projektuje katedry, kładzie fundamenty pod podwodne kanały, konstruuje olbrzymie okręty, które żeglują wzdłuż i wszerz siedmiu mórz, jak i te, które podróżują w przestrzeni pozagwiezdnej. Zdyscyplinowana miłość jest podstawą wszelkiej twórczości i osiągnięć projektowania i geometrii, będących przykładem i wzorem wszystkich aspektów życia.

Niezdyscyplinowana miłość w ogóle nie jest miłością. Ci, którzy gadają o miłości, a jednakże nie wiedzą, jak utrzymać jej lejce lub jak nastroić ich skrzypce lub lutnie czy harfy - ci, niestety, mają niepełne pojęcie miłości - odzwierciedlające relatywizm, a nie absolut.

Po prostu - absolutna miłość jest Bogiem w jego pełnym objawieniu.

Relatywna miłość jest niczym innym, niż perwersją tej miłości, aby służyła ona ludzkiej wygodzie, która pozwala mówić o miłości. Jest to miłość nie z świętych ołtarzy Boga, lecz jest ona jedynie ludzkim pojęciem o miłości - uzyskania przebaczenia, żądania rekompensaty, domagania się własności lub kontroli czy łapówki. Te perwersje miłości uważane są przez wielu za miłość, nawet litość jest uważana za miłość Boga.

Miłosierdzie i miłość Boga są ponadwiekowe, kładą one i przygotowują podstawy dla przyszłych pokoleń, które nadejdą; znają one pełny krąg Boskiej miłości i gdzie rasa ludzka ma znaleźć się za tysiąc lat i gdzie będzie ona działać, aby zapewnić, że gdy znajdą się oni w tym miejscu - miejsce to będzie przygotowane.

Miłość jest wizją. Miłość jest przewidywaniem. Miłość jest zapewnieniem, że żaden szczegół nie będzie pominięty i wskutek tego niedopatrzenia misja mogłaby zostać zaprzepaszczona.

Miłość jest zrozumieniem i pojęciem, jak skomplikowany jest zespół Niosących Światło na przestrzeni całego kosmosu. Wyobraź sobie zastęp, którego jesteś członkiem. Wyobraź sobie, jak członkowie ci stali się graczami w tym zastępie. Wyobraź sobie, jaki stopień samozdyscyplinowania osiągnęli oni, aby zapewnić, by wszystkie detale życia zostały dopięte na ostatni guzik, aby inni mogli wypełnić ich boski plan życia.

Pomyśl o jakiejś Nadzie, jakiejś Róży Światła, jakiejś Lady Master Wenus, o jakimś Chamuelu i Charity. Pomyśl o kosmosie pełnym bytów Miłości i o prawdziwej miłości, za którą tęskni twa dusza - o miłości, która zaprawdę kocha to co jest prawdziwe i przebacza za to, co jest nieprawdziwe, lecz w zamian dodaje otuchy nieprawdziwości by wzniosła się i ponownie wzniosła się i ponownie wzniosła się do poziomu, na którym wzrost jest doskonały w Słońcu poza słońcem.

O umiłowani, ścieżka Czwartego Promienia, którą przynosimy wam dzisiejszego wieczoru jest białym ogniem - tak intensywnym, że możesz nie dostrzec złotawo-różowego połyskującego promienia w jego aurze, czy też głębi róży i rubinowego koloru wewnątrz jej szypułki. Tak, umiłowani, miłość nadchodzi we wszelkich przebraniach wszystkich promieni, a jednak miłość osiąga doskonałość w białym ogniu uczniostwa na drodze prawdziwej samo-dyscypliny tych, którzy są pełni radości.

Serafini Boga nadlecieli dzisiejszego wieczoru. Nadlecieli oni do tego miasta aby odnowić dusze wielu tych, którzy zagubili się na odwiecznej drodze.

Wezwani oni zostali przez El Morję i Radę Darjeeling. Dusze te przybyły by otrzymać zastrzyk białego światła, które daje początek wszelkiej Miłości doskonalącej się w drodze ku nieskończoności.

Wielu jest wezwanych na wieczerzę miłości. Wielu przybywa z poziomów niefizycznych. Wezwijcie w ich imieniu, aby zostali oni oswobodzeni tego wieczoru przez serafinów i zdołali odnaleźć istniejącą rzeczywistość ścieżki Miłości, wcielonej i żywej w naukach Jezusa Chrystusa, które zostały zagubione. Tak, umiłowani, wielu na poziomach niefizycznych woła i wzywa was o modlitwę i prośbę do aniołów, aby ich one wyzwoliły, co pozwoliłoby duszom tym nawiązać kontakt z pulsującą fontanną żyjącej Miłości, tak jak wy to uczyniliście i nadal czynicie.

Miłość jest kontynuacją bytu.

Cóż innego byłoby w stanie podtrzymać twój byt wcielenie za wcieleniem w niedoskonałym stanie, odseparowanego i z dala od Boga, tak jak jesteś w twym aktualnym stanie, zagubiwszy więź i straciwszy nić łączącą cię z Nim i poszukującego tego kontaktu na nowo?

Cóż byłoby w stanie ochronić cię od zakusów piekła i astralnych sił pomiędzy wcieleniami? Cóż byłoby w stanie zapewnić ci okazję daru życia aby znów kochać, jeśli nie sama Miłość?

Miłość jest bezosobowa, jednakże jest osobowa. Tak jak Saint Germain rzekł, Bóg jest Bezosobową Bezosobowością, Bezosobową Osobowością, Osobową Osobowością i Osobową Bezosobowością. Po umiejscowieniu tych wartości na ramionach Maltańskiego krzyża, ukochany, przyjdź do mnie by mi o tym powiedzieć. To są definicje Boga jako Ojca i jako Syna i jako Matki i jako Ducha Świętego.

O, promienie światła, które przeszywają, przebijając się poprzez jutrzenkę ziemi na ich drodze z Centralnego Słońca! Nie jesteś zdolny w pełni otworzyć twych oczu by dojrzeć taką intensywność światła, a jednakże znasz to światło w pełni w poziomach niefizycznych. Znasz jego sekret.

Zaprawdę, podróżowałeś daleko lecz wezwanie do powrotu do domu nadeszło z głębi ziemi. Pojąłeś, że musisz przybyć. I wy, którzy tu jesteście, wszyscy z was, połączeni jesteście wspólnym kielichem Miłości. Pragnęliście powrócić, aby dać o tyle wiele więcej miłości w porównaniu z ta miłością, którą pozwoliliście dać światu lub pozwoliliście Bogu przekazać poprzez was w niedawnych lub bardzo odległych waszych wcieleniach. Gorzko żałowaliście tego waszego braku i skąpstwa w dawania miłości.

Teraz widzicie, teraz wiecie, teraz pojmujecie, że gdy kochacie każdego kogo spotkacie - rozstrzygniecie, rozwiążecie i spalicie w ogniu płomienia przebaczania wszelkie niegodne czyny. Miłość stanie się dla was, jeśli zaakceptujecie ją dzisiaj - zwycięstwem waszych dusz w tym życiu.

Są inni, których natychmiastową potrzebą jest Prawda, gdyż nie żyją oni w Prawdzie, lecz w Kłamstwie. Jeszcze innych potrzebą jest honor gdyż brak im poczucia honoru wobec życia. Lecz potrzebą wszystkich zgromadzonych tutaj, jak też ich głodem, jest stanie się płomieniem Miłości i rozdawanie go. To jest wspólna nuta, która łączy was wszystkich jak i wszystkich studentów Mistrzów Wniebowstąpionych na świecie.

Bo czym są te nauki jeśli nie Boską Miłością Boga, który przybył by pielęgnować twą duszę i odpowiedzieć na jej pytania i przekazać jej Boską Doktrynę?

Miłość, którą żeście otrzymali musi zapoczątkować olbrzymia Boska wdzięczność. Tak też, na drodze bezustannego dawania i powtórnego dawania wy, moi umiłowani, sięgnięcie po nią i zerwiecie tę różę światła, która pochodzi z serca Boskiej Matki.

W rozkoszy Boga Jam Jest Klara Louise. Wiedz, że nie istnieje prawdziwa Boska Miłość bez bólu, bo ból jest tym co prawdziwa Boska Miłość wypłukuje na zewnątrz. Nie lękaj się zatem dotknąć i doświadczyć odwiecznych bólów i świeżych bólów - i pozwól im spłonąć w ogniu, spłynąć w rzece Ganges, spłynąć do serc świętych i z powrotem do Boga.

Tak, umiłowani, skończcie z separacją od bólu, zburzcie ten mur wokół was, którym otoczyliście się by uchronić się przed bólem. Gdy ból osiąga granice rozkoszy wtedy zanika on w niej. To jest tym co stanowi istotę poznania prawdziwej miłości.

Z głębi mego serca i mych modlitw życzę wam byście posiedli tajemnicę Miłości w tym życiu. Ta tajemnica jest ulotna. Bawi się ona z tobą w grę w chowanego.

Im więcej w tobie miłości, umiłowani, tym większą będzie ona przyczyną nienawiści w ludziach. Powiesz, "Jak to jest możliwe?" Prawdziwa miłość jest oczyszczającym ogniem. Jeśli postanowisz nieść ją na takim poziomie intensywności - staniesz się Ogniem Oczyszczenia.

Nie powstrzymuj twej woli od zakosztowania tego doświadczenia, bo wielu jest od wieków więźniami ich nienawiści. Nie są oni w stanie skończyć z tymi nienawiściami. Są oni skuci w więzach. Nie są w stanie wyzwolić się.

Wymaga to chirurgii miłości i terapii do czasu gdy miłość nie pochłonie tej ściany nienawiści.

Jeśli lękasz się, że ci, którym ślesz miłość poranią cię i zbiją cię - nie jesteś zatem jeszcze gotów nieść miłości Zbawiciela. Zacznij od malutkich miłości - bo będą one posianym nasieniem, z których wyrosną piękne, roztwierajace swe pąki kwiaty i będą one rozrastać się i rozrastać się. Ten proces umocni cię i po trochu, krok po kroku wróci do ciebie wdzięczność tych, którzy nie mogliby być uratowani bez ciebie - ciebie, który jesteś uosobieniem płomiennej miłości.

Wielu, wielu doprawdy egzystuje w okowach karmy perwersji Miłości. Czy będziecie zatem reprezentantami aniołów i Mistrzów Wniebowstąpionych Trzeciego Promienia Miłości i samego Ducha Świętego aby przemówić do nich, aby być ich podporą?

Musicie również pojąć, że czasem najlepiej jest zachować anonimowość - żarliwie modląc się i nawet pościć w intencji tych, którzy mogą być wam całkowicie nieznani - modlić się o dar tej miłości dla nich, miłości, która przyniesie im ich wolność i oswobodzenie.

Zastanówcie się, zatem, jak olbrzymia musi być ta miłość by była ona w stanie oswobodzić pojedyńczą duszę ze śmiertelnych więzów piekła. Zaprawdę, poziom astralny jest miejscem gdzie ludzie poddani są tak zwanemu programowaniu umysłów. Umysły ich zostają ograniczone do wiary, że to co jest im przekazane przez upadłych aniołów jest w ich najlepszym interesie i służy ich dobru. Oderwanie ich od tego stanu bytu i zaoferowanie im daru rozpoczęcia życia na nowo, pod prawdziwym okiem Boskich Rodziców - to doprawdy jest potężna, zaiste potężna praca Miłości!

Wiedz, że to cię oczekuje gdy będziesz gotów.

A jeśli tylko co wkroczyłeś na tę ścieżkę, rozpocznij zatem studia nad fioletowym płomieniem i nad płomieniem Miłości, jak też i purpurowym ogniem i używaj ich, umiłowany. Użyj ich, zalecam ci, by oczyścić się z miłości, która jest nieprawdziwa i aby napełnić się miłością, która jest prawdziwa.

AM JEST twym przyjacielem na ścieżce Miłości. Jeśli poprosisz mnie to przekażę ci wiele, o, tak wiele incydentów z mego życia, w których wypracowałam sposoby samodyscypliny co pozwoliło mi zachować święty płomień Miłości, dzięki któremu miałam tę moc, zaiste wielką, by zaoferować tę miłość innym, których kielichy czekramów były puste.

Zakosztuj tej radości bycia czynną Boską Miłością by móc dać tę miłość, którą tylko Bóg może zaofiarować, a którą ty zgromadziłeś w twym kielichu.

Zaoferuj ją tym, którzy są zdolni przyjąć kielich żywej Miłości i nie stłuc go. Powstrzymaj się od dawania, równocześnie modląc się za tych, którzyby tylko roztrwonili tę miłość, ku twej i ich zgubie.

Zatem bądź mądry i pozwól aby Wszechwidzące-Oko Boga zakotwiczone w twym czole stało się dla ciebie punktem prostolinijnego, prawdziwego rozróżnienia i wyboru, byś zaoferował miłosierdzie tam, gdzie należne jest miejsce miłosierdzia.


Copyright C 1984 The Summit Lighthouse.
Translated by Eva Victoria Butkiewicz-Tame.
All rights reserved.
http://www.tsl.org