List o precypitacji i materializacji

Maltanski krzyz

Mistrz El Morja mowi:
"Najwyzsza duchowosc to najwyzsza praktycznosc."



Korespondent http://www.tslpl.org oraz http://www.tslpoland.org pisze:


W " Studium Alchemii " czytalem o materializacji .Chcialbym sie dowiedziec czegos wiecej o sztuce materializowania np. krzyzy maltanskich.

O materializacji wiem z studium alchemii i zlotej ksiegii.Wiem równiez ze sai baba materializuje.Takze wielu swietych znalo ta sztuke.Ja chce wiedziec jakie sa cwiczenia mantry dekrety i wizualizacje które pomogly by mi miec ten szczególny dar jakim jest sztuka materializacji.Chcialbym jak napisal to Saint
Germain zmaterializowac krzyz maltanski.

Pani Evo, moje kolejne pytania sa takie ze chcialbym dokladnie sie dowiedziec jak nauczyc sie sztuki materializacji.I kolejne pytanie moje brzmi czy wiedza odnosnie materializacji jest wystarczajaca w
studium alchemii .

Musze przyznac ze i moim priorytetem jest alchemia duchowa, zwlaszcza alchemia zmian, tam gdzie te zmiany sa konieczne . Pozdrawiam Piotr B.

 

Odpowiedz webmastera:

 

W kazdym przedsiewzieciu w naszym zyciu dobrze jest zaplanowac je zgodnie z prawami kosmicznymi jak i ludzkimi—zwanymi zasadami swiata cywilizowanego.

Zatem, rozpoczynamy nasze dywagacje odnosnie tematu materializacji i precypitacji od wyznaczenia:


[1] intencji/celu naszego eksperymentu

[2] metody dokonania go

[3] uzycia oczekiwanego wyniku.

 

Ad 1:

Nasze intencje to eteryczny i mentalny zasieg naszego eksperymentu. Tak jak Saint Germain naucza, w sztuce najwyzszej alchemii—bo tylko ta nas interesuje—intencja stanowi sile napedowa naszego dziela. Rowniez w naszej dharmie, karierze zyciowej czy dzielach codziennego zycia—to intencja dyktuje wynik naszej pracy.

Czy chcemy cos stworzyc dla chwaly Boga i Swiatla Boga, czy chcemy Mu "udowodnic," ze ma On racje lub nie?

Czy chcemy okazac sie zdolni dokonac czynow godnych wysokich alchemikow dla pokazania tego, czy mamy wyzszy poziom myslowy i czy dzielo nasze bedzie uzyteczne dla chwaly tegoz Boga?

Czy celem naszym jest stworzenie krzyza maltanskiego, bo na naszym poziomie duchowym bedzie to "laskotac" nasza dume osobista i uczyni nas "waznymi" w oczach wspolziomkow?

 

Ad 2:

Zatem, czy metody uzyte do powyzej opisanych niskich celow beda metodami na tymze samym niskim poziomie, bo wszak nie znamy ani nie umiemy uzywac metod prawdziwej alchemii—najwyzszej sztuki wymagajacej glebokich studiow, pracy duchowej i zatem czasu?

Czy jako nowi i bardzo rozemocjonowani studenci Saint Germaina chcemy przekonac sie o prawdzie jego nauk alchemii, czy tez chcemy dorownac mu w przedwczesnym dziele?

 

Ad 3:

Czy wiemy, po co chcemy uzyc wynik naszego alchemicznego eksperymentu?

Czy to dla uzycia go w pracy duchowej dla swiata i wspolziomkow zdefiniowalismy ten cel—czy tez dla chwalenia sie naszym poziomem pseudo-adepta—co oznacza jednostke, ktora jest wylacznie ciekawska odnosnie tak zwanych "cudow" oraz chce je czynic z poczucia dumy i potegi tylko co zyskanej wiedzy o podstawach duchowej alchemii.

Wszystkie powyzej wymienione aspekty naszego celu, intencji, metody i sposobu uzycia wyniku naszego alchemicznego eksperymentu sa scisle powiazane i zaleza jeden od drugiego.

Jesli nawet jeden aspekt jest pozbawiony czystosci duchowej czy myslowej—nasz eksperyment jest z gory poddany powaznej karmie, zarowno osobistej jak i swiatowej, gdyz jestesmy czescia tego swiata, uzywajac jego energie do tworzenia materialnych przedmiotow.

Jesli zatem nasze przygotowanie duchowe i myslowe nie jest na wystarczajacym poziomie—nasz eksperyment nie bedzie zaakceptowany na oltarzu Boga.

Sai Baba, ktory jest wysokiej klasy czarnym magikiem—co oznacza uzytkownika energii Boga dla zlych i karmicznych celow—po latach takiego dzialania osiagnal wysoki poziom zdolnosci materializacji czy precypitacji przedmiotow fizycznych.

Jest on wysoko powazany w kregach czarnych magikow i studentow czarnej magii, ktorzy nie pojeli podstaw uzycia energii Boga—bo WSZELKA energia swiata i wszechswiata jest energia Boga.

Zatem imitowanie czarnych magikow i ich metod nie jest wskazane dla studenta Bialej Magii Swiatla. Jesli jestesmy ciekawscy, jak materializacja/precypitacja zadziala w naszych rekach—to rowniez niska i zle uzyta energia Mistrzow Wielkiego Bialego Braterstwa.

Ciekawskosc nie przynosi zadanych wynikow, bo jest to karmiczna energia.

Jak wiec zabieramy sie do stania sie kandydatem do precypitacji/materializacji na polu Bialej Magii Swiatla?

Zaczynamy od precypitacji samego siebie—calkowitej przemiany tak zwanego niskiego czlowieka na wyzszej klasy duchowej jednostke.

Uzycie slowa mowionego na wszystkich promieniach Swiatla, oczyszczenie naszych czterech nizszych cial za pomoca postow, cwiczen duchowych, wizualizacji i mantr oraz dekretow da nam po kilku miesiacach takiej pokornej pracy duchowej pojecie, gdzie jestesmy na sciezce duchowego postepu.

Jesli tempo naszego postepu pozwoli nam na kontakt duchowy z naszym Chrystusowym JA i z Mistrzem Wniebowstapionym, ktoremu oddalismy zadanie kierowania naszym wzrostem duchowym i krory nas zaakceptowal—reszta bedzie kontynuacja sciezki, ktora poprowadzi nas tam, gdzie mamy sie znalezc duchowo.

Jesli zaciesnimy i ograniczymy nasz kontakt z wyzsza energia Boga do natarczywego i wylacznego planu materializacji i precypitacji—tam i jedynie tam znajdziemy sie nawet po latach usilowan. Bog respektuje nasza wolna wole wyborow . . .

Polecam powtorne i zaiste doglebne studia "Studium Alchemii" i szerokie pojecie i internalizacje tego kursu.

Rownoczesnie, intensywna praca z Rozancem Michala Archaniola i z fioletowym plomieniem pomoze nam zyskac wymagana opieke nieba w naszych eksperymentach jak i transmutacje naszej osobistej karmy w celu osiagniecia naszego alchemicznego dziela—czy to krzyza maltanskiego czy to przemiany naszego niskiego ja na wyzsze JA. Wybor priorytetow zycia nalezy wylacznie do nas samych.

A precypitacja czy materializacja dziala w naszym zyciu w sposob zaiste wydajacy sie cudownym dla niewtajemniczonych—to dar Boga dla Jego studentow.

Zas wszech-wiedzacy Bog nie zaprzeczy prawom kosmosu jak i nie pozwoli On na zaprzepaszczenie praw ekonomii i handlu swiata poprzez pomoc w precypitacji/materializacji fizycznych elementow zycia, ktore zachwialyby rownowage ekonomii tegoz swiata—platformy naszego wniebowstapienia . . .

Rytual indywidualnej sciezki ku wniebowstapieniu nie jest koncertem zyczen innych, mimo, ze powazny student Mistrzow zawsze pragnie i jest gotow niesc pomoc i oswiecenie dla wszystkich. Wewnetrzne i duchowe pojecie, co jest najwazniejszym i wymaganym darem serca studenta dla ludzkosci jest zaiste
trudnym testem dla wielu na sciezce.

Czasem tak zwane popularne aspekty—te, ktore oferuja wiele scenicznych efektow i czynia jednostke lubiana wsrod innych—sa tylko proba wytrzymalosci, i rzadko nawet stanowia one te probe. Zwykle —jest to kwestia znajomosci prawa Boga i poprawnego uzycia go na osobistej sciezce.

Rytual sluzby swiatu zawiera rowniez aspekt mozliwosci zrobienia ciezkiej karmy pomiedzy tymi, ktorzy wciaz i nieustannie daja i daja ze swych zasobow serca, zycia i finansow tym, ktorzy juz to naduzyja te dary, nie docenia je lub wrecz zignoruja je.

Potencjal takiej karmy, ktora moze obciazyc tych obdarowywanych zbyt wielka iloscia daru—jest niebezpieczny w ostatecznym karmicznym rozrachunku wszechswiata dla obu stron. Czesto nieoswiecone jednostki sa zazdrosne, krytyczne lub wrecz nienawidza tych, ktorzy na przyklad naleza do grupy wynalazcow, pisarzy, artystow lub biznesmenow, dzialajacych pod egida Mistrzow.

Jest to niebezpieczna nienawisc [jak kazda nienawisc, zazdrosc i krytyka], gdyz jest prawem Boga, ze tym, ktorzy maja dyspense specjalnego daru naukowego czy wynalazczosci, literackiej lub artystycznej natury, zwykle zdobytych ciezka praca i duchowym wysilkiem przeszlych i obecnych wcielen—prawnie i z woli bozej nalezy sie odpowiednie wynagrodzenie za ich wklad do duchowgo postepu i zycia swiata.

Socjalizm i komunizm calkowicie zaprzeczaja istnienie tego prawa, poprzez zasade "rownego podzialu" dla wszystkich. To karma, zarowno dobra jak i zla, dyktuje podzial energii we wszechswiecie, nie Marks, Lenin, Stalin, lub Hitler.

Modlmy sie, by polscy studenci wzrosli w sile duchowa i fizyczna, zyskali zdrowa, realistyczna
perspektywe duchowa i praktyczna odnosnie tego jak zorganizowac sie, by sluzyc Mistrzom jako grupa i mandala by stac sie niezalezna finansowo i jezykowo grupa ludzi swiata, oraz oby pojeli oni, ze od nich samych zalezy zwyciestwo ich kraju i ich dusz, w sluzbie Bogu.

Mistrz El Morja mowi:

"Najwyzsza duchowosc to najwyzsza praktycznosc."

Ziemia jest nasza planeta, nasz kraj jest naszym krajem, nasze zycie jest naszym zyciem, danym nam od Boga i do Niego i jedynie do Niego w ostatecznym rozrachunku nalezacym.

 

 

Z miloscia i pokora, w Chrystusie,


webmaster

 

O czarnej magii O mocy slowa mowionego

Translation for 140 languages by ALS


The Summit Lighthouse text, audio, video and/or image files are posted with permission.
These materials may not be printed, translated, reproduced, electronically stored or transmitted
in any format or medium whatsoever without written permission from The Summit Lighthouse.
The Summit Lighthouse, Summit University, Keepers of the Flame, Pearls of Wisdom,
Science of the Spoken Word, The Inner Retreat and Teachings of the Ascended Masters
are trademarks registered ® in the U.S. Patent and Trademark Office and other countries.
Protected by U.S. Copyright Law {Title 17 U.S.C. Section 101 et seq., Title 18 U.S.C. Section 2319}:
Infringements or attempted copyright infringements can be punishable
by up to 5 years in prison and $250,000 in fines
Autor i tlumacz: Ewa Wiktoria Butkiewicz-Tame
Copyright © 2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009 tslpl.org® tslpoland.org®
All rights reserved.


 

Home